Mieszkańcy Ursynowa nie przeszli obojętnie obok cierpienia zwierząt. Otworzyli dla nich swoje serca i drzwi domów. Pięć osieroconych, starszych pupili, o których pisaliśmy w czwartek, znalazło swoje nowe rodziny. – To przywraca wiarę w ludzi – mówi Gosia, która szukała opiekunów dla zwierząt.
W czwartek opisaliśmy dramatyczną sytuację, w jakiej znalazły się cztery starsze koty i leciwa suczka. Ich pani nagle odeszła, a one zostały zupełnie same. Czekało je schronisko, a w nim pewna śmierć.
- One tam nie przeżyją – martwiła się Gosia. Mimo że zamieściła ogłoszenie, jej telefon milczał. Koty: Barwinka, Bąbel, Misiek i Kropek oraz suczka – Sara, smutnymi oczami patrzyły w obiektyw, po śmierci właścicielki były bardzo osowiałe i wycofane.
Szanse na znalezienie domu dla piątki staruszków malały z dnia na dzień, a ich tymczasowa opiekunka musiała iść pilnie do szpitala, los zwierząt wydawał się przesądzony. Na szczęście po naszym artykule, który ukazał się w "Dniu Kundelka", telefon nareszcie zaczął dzwonić.
Jako pierwszy, swoją nową rodzinę znalazł grubiutki Bąbelek, potem – ku zaskoczeniu wszystkich – do adopcji trafiła Sara, czternastoletnia suczka, która rozczuliła starszą panią. Niewidomy Misiek miał dużo szczęścia, bo jego nowi właściciele, postanowili adoptować go z jego przyjacielem Miśkiem.
Także Barwinka, trzykolorowa kotka, znalazła ciepły dom u rodziny poprzedniej właścicielki. – Już w sobotę mieszkanie zostało puste – opowiada Gosia. – Wszystkie zwierzaki znalazły wspaniałe domy – dodaje.
Po raz kolejny, mieszkańcy Ursynowa udostępniając informację o zwierzakach w potrzebie i przygarniając je pod swój dach, pokazali, że mają wielkie serca!
[ZT]10754[/ZT]
Tęcza15:31, 29.10.2018
3 0
Cudowna wiadomość! Fajnie że staruszki mają dom na koncówkę życia 15:31, 29.10.2018
Sopocianka15:35, 29.10.2018
3 0
Na świecie są ludzie i ludziska.Zwierzątkami zajęli się Ci Pierwsi.O odejściu człowieka i zostawieniu kota pięknie napisała Wisława Szymborska "Tego nie robi się kotu". 15:35, 29.10.2018
rawaa22:58, 29.10.2018
1 0
ciesze sie bardzo, martwilm sie o te zwierzaki 22:58, 29.10.2018